Customize

Walka z przemysłem samogwałtu

Discussion in 'Polska' started by Wierny_Anonim, Nov 22, 2011.

  1. Wierny_Anonim Member

    Witajcie anonimowi

    Postanowiłem dołączyć do legionu anonimous ponieważ sytuacja na świecie pogarsza się z każdym dniem.
    Kryzys ekonomiczny jest tylko odbiciem znacznie głębszego kryzysu moralnego który przechodzi nasze społeczeństwo, w szczególności mam tu na myśli cywilizację łacińską która już od kilku dekad umiera a właściwie sama się zabija i nie widać końca tego szaleństwa zabijanie życia, zamrażanie życia (do kasacji), manipulacje genetyczne z których tylko krok do "poprawiania" człowieka, żywność modyfikowana genetycznie która ostatecznie temu służy itd. to wszystko poważne problemy współczesnego świata ale ja przyszedłem wam powiedzieć o bardzo ważnym problemie który zawsze był lekceważony, wręcz wyśmiewany... Niesłusznie! Onanizm nie ogranicza się do nieczystości cielesnej, on przede wszystkim kaleczy ducha, czyni człowieka niewolnikiem swojego ciała, swoich instynktów ale też wysysa życie jak pijawka taki to już podstępny grzech tak działa zły ale niezależnie od tego w co wierzysz (bo także liczne osoby niereligijne walczą z uzależnieniem od samogwałtu i erotomanii) powinieneś się zastanowić czy nie wpływa to negatywnie na twoje życie: zdrowie, naukę, kontakty międzyludzkie szczególnie z dziewczynami!

    Pozwólcie, że opowiem wam swoją historię:

    Mam na imię Andrzej i mam ogromny problem z masturbacją, zarówno jej skutkami fizycznymi jak i psychicznymi. Chciałbym tą historię podzielić na kilka części z których każda będzie opisywała kolejne fazy mojego dramatu. Chciałbym ewentualnym czytelnikom powiedzieć i przysiąc, że wszystko co tu napisałem jest prawdziwe.

    Etap 1 - jak to się zaczęło.
    Zacząłem się masturbować mniej więcej w wieku 10 lat. Masturbowałem się pomimo tego iż nie miałem wytrysków -przeżywałem sam orgazm. Robiłem to często nawet kilka razy dziennie. Jestem jedynakiem, rodziców prawie w ogóle nie było wtedy w domu, a więc nic mi w tym nie przeszkadzało. Schemat dnia codziennego był taki sam. Po powrocie ze szkoły masturbowałem się, i tak było w kółko. Nie interesował mnie sport, ani nic innego masturbacja sprawiła iż poza nią świata nie widziałem. Skończyła się podstawówka, poszedłem do liceum.
    Etap 2 - problem się pojawił.
    Około 1 klasy liceum, zacząłem miewać wytryski. Zewsząd tj. z telewizji, prasy dobiegały głosy iż masturbacja to nic groźnego, że to naturalne, ba, a nawet zdrowe. Nie zdawałem sobie wtedy jeszcze sprawy z tego jak byłem głupi i mogłem wierzyć tym doniesieniom. Dalej matka i ojciec pracowali, a ja byłem sam w domu, poddając się samogwałtowi. Nie interesowałem się absolutnie niczym, ani dziewczynami ani sportem. Wkrótce spostrzegłem, że zaczynam miewać problemy z erekcją, jak również z pamięcią i koncentracją. Nie mogłem zapamiętać najprostszego polecenia. Coraz częściej zaczynałem się wyłączać, czułem się nieprzytomny, absolutnie nieobecny. Zauważyli to nawet moi nauczyciele: mówili często "Andrzej, ja to mam wrażenie że ty zachowujesz się tak jak byś z księżyca spadł". Wtedy jednak nie dostrzegałem problemu, myślałem że to kwestia dojrzewania itp. Nie zaprzestałem więc tego zgubnego działania, które spowodowało mój dalszy upadek. Coraz bardziej szwankowała mi pamięć. Nikt nie chciał się ze mną kolegować, wszyscy uważali mnie za debila, niedorozwoja. Powiedziałem ojcu o tym, że mam problemy z pamięcią, z koncentracją /o sprawach seksualnych nic nie wspominałem/. Ojciec stwierdził, że to brak sportu. Zapisał mnie więc na siłownię. Rzeczywiście, ruch poprawił moje samopoczucie, zacząłem się znów cieszyć życiem, miałem ochotę na żarty, zabawy. Była 4 klasa liceum. Zacząłem się przygotowywać do matury, do egzaminu na studia. Chwilowo zaprzestałem masturbacji. Wszystko zdawało się być na dobrej drodze. Udało się, matura i egzamin zaliczyłem bez problemu. Wydawało mi się że juz mam problemy rozwiązane. Tak jednak nie było. To najgorsze miało dopiero nastąpić.
    Etap 3 - upadek.
    Po sukcesach znów wróciłem do dawnych przyzwyczajeń. Znów zacząłem się masturbować, bez opamiętania, na siłę, nawet po 8 razy dziennie. Każdą wolną chwilę jaką miałem wykorzystywałem na onanizm -w końcu w telewizji mówili, że nic złego-buhahaha. Na studiach problem, którego doświadczyłem w liceum, pojawił się ponownie. Znów przyszła depresja, znów utrata koncentracji i to stałe zmęczenie. Czułem się ciągle zmęczony. Gdy szedłem spać, gdy wstawałem, cały czas. Utraciłem chęć do robienia czegokolwiek, absolutnie. Nic, ale to nic mnie nie bawiło. Miałem kłopoty ze szkołą, brak koncentracji uniemożliwiał mi zrobienie prawa jazdy. Zacząłem też tracić jakikolwiek popęd seksualny. Doszło do zbliżeń z kobietami, jedna okazałem się impotentem. Kobiety mnie po prostu nie pociągały. W ogóle to nic mnie nie pociągało, cały czas czułem się zmęczony, śpiący, nieprzytomny. Chociaż bym spał 12 godzin dzień w dzień to i tak byłem za dnia senny. Chciałem jednego, chciałem umrzeć. Naprawdę, nie chciałem żyć.
    Domyśliłem się że moje problemy są związane z masturbacją. Ale jeśli tak, pomyślałem, to dlaczego nie mówi się o szkodliwości tego zjawiska. Mimo to postanowiłem sobie "jeśli chcesz ratować siebie to skończ z tym". Mijały tygodnie, mijały miesiące. Po około 3 miesiącach wstrzemięźliwości, wreszcie odczułem poprawę. Znów, zacząłem się ekstra czuć, znów chciało mi się wszystko robić, znów śmiałem się, cieszyłem. Senność minęła, nabrałem wigoru. Nie minęło jednak jedno - UZALEŻNIENIE. Ah, jaki ja byłem wtedy głupi, znów wróciłem do tych okropnych nawyków. Znów moje życie wypełniła masturbacja. Tak samo jak i poprzednio robiłem to bez opamiętania, ile razy się dało. Nie ważne że mi się nie chciało, robiłem to na siłę. Jaki ja byłem głupi, ah szkoda pisać.
    Nietrudno się domyślić, że problemy wróciły. Mamy stan dzisiejszy. Czuję się zmęczony, bez energii, nie wiem czy będę mógł wykonywać nawet najprostsze prace. Myślę o samobójstwie. Teraz mam 22 lata. Jestem całkowitym impotentem. Nie wiem czy popęd seksualny kiedyś do mnie wróci. Ale nie to mnie martwi. Dużo poważniejszymi skutkami są wymienione przeze mnie wcześniej w tekście zmęcznie, senność, ogólna słabość organizmu /badania lekarskie, tj. krew mocz nie wykazują nieprawidłowości/. Nie wiem czy kiedykolwiek będę mógł się pozbyć tego stanu. Jestem w całkowitej depresji. Zdecydowałem się napisać moją historię po to, by przestrzec wszystkich przed zgubnymi skutkami jakie wywiera na organizm ten nałóg.

    Chciałem was teraz zapytać jak myślicie komu zależy nawet nie tyle na promowaniu erotyki w telewizji i mediach bo to oczywiste, że są z tego pieniądze i im bardziej jesteś uzależniony tym lepiej dla koncernów które zajmują się produkcją i dystrybucją tej całej pornografii (często z wykorzystywaniem dzieci, osób upośledzonych itd.) na przemysłową w pornografii niema miejsca na rozwój umysłu, zadumę, Boga tylko zwierzece trzepanie pały z którego nic nie wynika natomiast chciałbym wiedzieć czemu psychologowie i inne autorytety nie mówią o tych wszystkich negatywnych skutkach do których prowadzi czyn onana a nawet promują to jako cos normalnego i wręcz dobrego co pomaga ciału zamiast je kalać czy chodzi o pieniądze czy jakieś dziwne ideologie które jak wiele takich filozofii powstałych w XIX - XX wieku promują działania antyludzkie patrz komunizm, nazizm i inne odmiany ateizmu społecznego, darwinizm społeczny, eliminowanie słabych itd. może onanizm ma pogłębiać wykluczenie i otępiac ludzi żeby nie chcieli- nie mieli siły walczyć o swoje bo wiem ze swojego doświadczenia, że polityka czy prawa człowieka cię w takim stanie nie interesują a wolność... przecież jej nie masz bo jesteś niewolnikiem swojej własnej ręki :/ nie wiem jak można walczyć z samym samogwałtem ale można walczyć z ludźmi którzy taki styl życia właśnie promują dla młodzierzy, trzeba zwiększyć świadomośc i pomagać ofiarom i jeśli legion anonymous poprze inicjatywę to będę z wami aktywnie działał w tym kierunku a nawet jeśli nie to bede działał samodzielnie ale myslę, że naprawdę warto sie tym zająć nie tylko w polsce ale ogólnoświatowo.

    Pozdrawiam
  2. Anonymous Member

    Czuje się dobrze jako onanista i nikt mi nie wmówi ze to jest złe..
  3. Wierny_Anonim Member

    Na początku też tak sobie mówiłem ale z czasem zrozumiesz, że to tylko wykręty które podsuwa ci zły żebyś mógł się dalej dotykać. Mówisz sobie pewnie "A przecież wszyscy się masturbują to jest normalne" otóż po pierwsze nie wszyscy bo czy potrafisz sobie wyobrazić żeby tak wielkie autorytety jak Jan Paweł 2 czy Ojciec Pio za przeproszeniem waliły sobie konia gdy nikt nie patrzył? Śmiech na sali... spytaj się swojego księdza czy to robi albo jak masz odwagę to swoich rodziców czy inne osoby które szczerze podziwiasz nie dlatego, że są w telewizji itd. zapytaj czy ulegają takim pokusom bo na pewno je mają.
    A po drugie to czy jakby wszyscy skakali z okna to tez byś skoczył? Czasem trzeba być mądrzejszym bo ktoś musi a wierze, że Pan Jezus nie dopuścił nam tego upadku bez powodu tylko właśnie by nas wzmocnić na wydarzenia ktore wkrótce nadejdą.
  4. Anonymous Member

    Prowadząc dalej dyskusje, jestem ateistą, nie zapytam się swojego księdza bo go nie mam, zły nie istnieje według mnie, a już i tak jestem uzależniony od fajków, obawiam się młody padawanie, że to ciebie zaślepily autorytety i Jan Paweł 2 czy ojciec Pio mogli chociaż raz spróbować, a jeśli nie to wole nie myśleć na kim wyładowywali swoje napięcie seksualne, które jest normalnym zjawiskiem. Przepraszam porownojesz masturbacje w podczas której ginie miliony dzieci do jakiegoś tam samobójstwa, wstydz się wierny katoliku. Przypominam tez ze nie jest to forum anonimowych seksocholikow, może źle trafiłeś? Z drugiej strony afiszowanie się swoją wiara jest bardzo w stylu twojego ojca św. A co wkrótce nadejdzie? Założysz rodzinę i wychowasz w tym duchu swoje dzieci. Nie obchodzi mnie Jezus, ale bez przesady moglibyscie zmienić płytę, bo wasza wiara wali się w obliczu zacofania w jakim tkwi, zamiast postąpić tak jak w Baroku, kontreformacji, postarać się przyciągnąć nowych wyznawców poprzez wprowadzenie racjonalizmu i jakiś atrakcji, bezsensowne brniecie zaciesniajac kręgi i straszycie ludzi w domyśle końcem swiata? Uwierze ze na prawdę chciałeś wyrazić swoje poglądy, ale prawda jest taka ze ludzie oddalają się od wiary właśnie przez takie głupoty, powoli odchodząc od kościoła.
  5. Anonymous Member

    Noo, co do tego drugiego to nie jestem taki pewien. Facet miał bez przerwy zakrwawione ręce. Od czego innego niby?
  6. Anonymous Member

    Mówi stary żyd na łożu śmierci do młodego żyda:
    -Widzisz, wnuczku, umarł Stalin, to i umarł stalinizm...
    -NIE UMIERAJ, DZIADKU ONANIE!!!

    :p
  7. IMarcin Member

    Mistrz troli. Geniusz
  8. Anonymous Member

    Wszystko będziesz nazywać trollem? Jak temat Cię nie interesuje, lub nie masz nic do dodania, to po prostu w nim nie odpowiadaj. To takie nienaturalne, że inni ludzie patrzą na świat inaczej niż twoja osoba?

    Z Bogiem
  9. IMarcin Member

    UP
    Dzięki nawzajem
    Nie nazwałem cię trolem dlatego, że masz takie poglądy tylko teks o samogwałcie powinien być na innym forum. Nie tu.
  10. Anonymous Member

    Teraz ty trolujesz? Miedzy przyciskiem more options i post reply znajduje sie trzeci, który magicznie zmienia Nick i Avatar wypowiadającego się!
    Pierwszy raz się wypowiedziałem w tym temacie - moderator potwierdzi.

    Z Bogiem
  11. IMarcin Member

    A tak przepraszam... :(
  12. Anonymous Member

    Czary, panie, cuda wianki :p
  13. Anonymous Member

    2011
    masturbowanie sie a nie wyladowywanie napięcia walcząc z systemem i złem na świecie
    jestem zawiedziony
  14. Hmm. Chłopcy w młodym wieku mają do wyboru dwie rzeczy; masturbowanie się, albo polucje. Potem znajdujesz dziewczynę i wszystko samo leci do przodu.

    Nie uwiężę w to, że ksiądz też za przeproszeniem nie wali konia.
  15. Xaosuser Member

    Na plebaniach jest gosposia :D
  16. Anonymous Member

    I ministranci, i ministranci!
  17. Oni mają regularne kochanki, co wy chcecie od tych ministrantów.
  18. IMarcin Member

    Właśnie od czego to się wzięło?
  19. Anonymous Member

    Gosposia na plebaniach wzięła się od pani Józefiny, jeżeli o to Ci chodzi

    0000OUZCB6X9FCIH-C303.jpg
  20. anonLie Member

    Ze ksieza jebali wzielo sie wlasnie od tego, ze jebali ministrantow ~
  21. IMarcin Member

    Wkurza mnie takie gadanie bez podstaw i argumentów, mówicie żeby nie dać się zmanipulować a jednak dajecie
  22. a10241265 Member

    walicz konia walicz nicz sie nie bacz
  23. Anonymous Member

    hmm... ciekawe dywagacje. Jestem w stałym związku od ponad pięciu lat z tą sama kobieta, mieszkamy razem, a mimo to dobrej masturbacji nigdy nie odmówię. Naturalnie nigdy się do tego publicznie nie przyznam (notabene stąd anonimowa wypowiedź), ale nie udawajmy, że takie zjawisko nie istnieje. Różna źródła podają, że mężczyźni w związkach masturbujący się to jakieś 60-80% ogółu, zależnie na jakie źródło się spojrzy.
  24. ch0m1kX Member

    To jeszcze zależy od człowieka, od poziomu testosteronu, zaangażowania religijnego, wychowania i tym podobnych czynników, nie zapominajcie że nawet jak masz dziewczynę/narzeczoną/żonę(to już klapa po całości) to nie zawsze ONA chce to zrobić i zostajesz sam.
  25. anonLie Member

    Nie patrzac na towarzystwo dam, powiem tyle- Nigdy ci nikt nie zrobi tak, jak ty wlasna reka D:
  26. Anonymous Member

    Nie zgodzę się. Są pewne czynniki decydujące o tym, że towarzystwo damy, która robi to za Ciebie, jest o wiele przyjemniejsze niż własna dłoń :p
  27. jahnonimous Member

    ciekawa dyskusja, ogolnie moim zdanie odnosi sie bardziej do kwestii swiadomosci wlasnej seksualnosci, na ile to my kontrolujemy nasz poped a na ile on kontroluje nas: wydaje mi sie ze system w ktorym zyjemy faktycznie wplywa na swiadomosc mezczyzn jak zyja swoja seksualnosc: na ile jestesmy w stanie o tym rozmawiac z innymi mezczyznami, z naszymi kobietami, nawet z samym soba - dla mnie osobiscie masturbacja jest ok w zrdowo rozsadkowym wymiarze i bardziej przy uzyciu wlasnej fantazji niz bezmyslnym konsumowaniu pornografii (to kiedys byl dla mnie problem i troche mi zajelo sie z tego wyzwolic, ale teraz widze ze byl to jeden z wazniejszych krokow na mojej drodze rozwoju samoswiadomosci)...my mezczyzni pozbawienie miedzypokoloniewego wsparcia w dojrzewaniu przez naszych ojcow, jestesmy pozostawieni sami sobie zeby zrozumiec wlasna seksualnosc...media tworza obrazy i stereotypy ktore manipuluja naszym odbiorem siebie i w pelni zrozumieniu swoich potreb i potencjalu seksualnego...dla mnie waznym krokiem bylo uczestnictwo w rytualach inicjacyjnych prowadzonych przez kregi mezczyzn gdzie wgronie czysto meskim moglem przepracowac swoje ciemne strony samoswiadomosci, dzielic sie lekami i dojrzec do pelniejszego zrozumienia kim jestem jako mezczyzna...bezmyslosc i poddanie sie oglupieniu przez pornografie jest moim zdaniem wielki problem dla mnostwa mezczyzn na drodze samorozwoju, system wykorzystuje ta slabosc bombardowaniem nas bodzcami i ofertami bezmyslnej rozrywki gapienia sie na kobiety tylko jako obiekty porzadania...to nie ma dla mnie nic do czynienia z religijna moralnoscia a z systemowym narzedziem kontroli naszego meskiego potencjalu...zdrowe relacje ze swiatem kobiet, bez wyrzutow sumienia, w pelni autentyczne bede podstawa do przemian w swiecie...do tego dialogu dojrza tylko ci mezczyzni ktorzy w pelni dojrza do swiadomosci swojej seksualnosci...zadna kobieta nie bedzie nas traktowala NAPRAWDE na powaznie jako mezczyzne kiedy bedzie czula nasze leki, wstydy, wyrzuty sumienia...tez szczerze my nie bedziemy siebie traktowali z nalezytym szacunkiem kiedy nasze walenie konia przy wielogodzinnym konsumowaniem porno bedzie nadal naszym cieniem, z ktorym sobie nie mozemy poradzic...nie chce nikomu narzucac co ma robic, jednak ze swojego zycia wiem ze dojrzenie do prawdziwej meskosci, ktora jest autentyczna i szczera, stanowi dla mnie punkt wyjscia do odkrywania niesamowitego potencjalu we mnie samym...dopiero jak uwolnilem siebie od wyrzutow sumienia i bezmyslnego konsumowania pornografii zrozumialem kim jestem i czego chce w zyciu, a moje relacje z kobietami nabraly takiej glebi, ktorej bym wczesniej nigdy sobie nie wymarzyl...tyle refleksji z mojej strony, pamietajcie ze nie jestesmy sami i my mezczyzni powinnismy sobie byc wsparciem na drodze odkrywania co to znaczy byc mezczyzna, bo nikt inny nam w tym nie pomoze...polecam ksiazke "droga pelniejszego mezczyzny" DEIDA http://www.deida.pl/node/27 a jakby kogos interesowaly kregi inicjacyjne mezczyzn: http://mankindproject.org/ (na stronie jest duzo przydatnych info zeby lepiej zrozumiec temat rozwoju wlasnej meskosci, niestety jeszcze nie ma mozliwosci robienia tych inicjacji w polsce - w europie sa w niemczech, szwajcarii, angli, francji, skandynawii)
    1milosc
    jahnosik
  28. anonLie Member

    Przyklad: Masz stala partnerke, uprawiasz z nia seks, ale i tak co jakis czas sie masturbujesz.- Thus, mam racje.

    p.s
    Nie, nie podciagajcie to do tego, ze partnerka/partner nie wystarcza i takie tam, poprostu tak juz jest.
  29. Chyba mamy tu prawiczka, albo kogoś o niesamowicie nieczułym penisie. Byłeś może obrzezany?
    Chciałbym wrzucić jakieś zdjęcie z kara, z walącym konia papieżem, ale domyślam się że dostałbym bana.
  30. Anonymous Member

    Najpierw dostałbyś ostrzeżenie a twój post zostałby zdome'owany.
  31. Po co ? Co byś tym zdziałał ?
  32. Bo bawi mnie to jak ludzie utożsamiają papieża z bogiem. Nawet jeśli chodzi o "naszego" papieża. To był facet, który starał się zatuszować pedofilię w kościele i za to powinien trafić na oddział resocjalizacyjny/ do więzienia, a nie stawać się świętym.
    Poza tym jestem więcej niż pewien że Jan Paweu też kiedyś trzepał.
    Biorąc pod uwagę to o czym napisałem wyżej nazywanie i czczenie go dalej jako osoby wielkiej i świętej jest absurdalne, a na rzeczy absurdalne z reguły odpowiadam rzeczami równie absurdalnymi o przeciwnym ładunku, stąd pomysł papieża walącego konia.
  33. Anonymous Member

  34. Anonymous Member

    No widzisz jak skutecznie tuszował!
  35. Anonymous Member

    :D

    Cóż, ja w każdym razie proponuję zamieścić jakiekolwiek dowody na to, iż Jan Paweł II popierał czy chronił pedofilię czy cokolwiek. Wtedy pierwszy wkleję mu głowę Pedomisia w miejsce twarzy. Ale dopóki nie ma dowodów, proponuję odpuścić sobie szerzenie teorii, które mogą z mniej lub bardziej sensownych powodów obrażać użytkowników forum.

    Chociaż to wasza sprawa. Nie zamierzam usuwać, edytować, czy przesuwać postów ośmieszających JP2, dopóki nie zawierają elementów porno lub gore. Mamy w końcu wolność słowa. A gdybyście widzieli, jak w niektórych tematach inni Anoni polewają z naszego butthurtu o JP2...
  36. IMarcin Member

    Wolność słowa? Jasne! Ale oskarżanie kogoś o coś tylko na podstawie swoich domysłów powinno być karalne za głupotę.

    A Wracając do tematu , autor ma trochę racji jednak. Przeglądając internet trzeba mieć szczęście, żeby nie trafić na jakąś porno-stronę. Telewizja też zaczyna być taka pomijając oczywiście mój ukochany tvn czy polsat wiele stacji nadaje w godzinach popołudniowych rzeczy nie nadające się dla 6, 7 latków.
  37. Gej_Folks Member

    Niestety, wolność słowa nie gwarantuje, że będzie używana wyłącznie w mądry sposób. Ograniczanie wypowiedzi do tylko mądrych poglądów też jest ograniczaniem. Nikt nie zabroni nikomu być ignorantem. Swoją drogą idąc a twoją myślą sam powinieneś ponieść karę bo pisałeś "oskarżenia na podstawie domysłów" w wątku o religiach.
  38. IMarcin Member

    Pokaż mi moje domysły, a nie oskarżaj mnie bez dowodów :)
  39. Gej_Folks Member

    zajrzyj do
    ;-)
  40. IMarcin Member

    No dobra, ale zacytuj wypowiedź bo serio nie wiem co się urazilo

Share This Page

Customize Theme Colors

Close

Choose a color via Color picker or click the predefined style names!

Primary Color :

Secondary Color :
Predefined Skins